Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pią 13:17, 05 Maj 2017    Temat postu:

Mnie jednak wcale nie bylo do smiechu. Gapilem sie na stworzenia na ramionach Kurczaka i zwyczajnie zatkalo mnie z zachwytu.

-Auberon sprowadzil je specjalnie do swojego zwierzynca. - Nie spostrzeglem, kiedy Sal znalazl sie kolo mnie i oczywiscie poczul sie w obowiazku nawiazac rozmowe; zupelnie nie rozumialem, dlaczego znow przyczepil sie akurat do mnie. - Trzy samice i trzy samce, bo one zyja w parach, lacza sie na cale zycie. - W jego glosie pojawila sie teskna nuta. - Normalnie zyja gdzies na wschodzie, strasznie daleko stad. I sa dzikie, takie dzikie, ze nawet czary Auberona nie utrzymaly ich w niewoli. Uciekly i tak sie zaszyly, ze naszemu dobremu wladcy kilka ladnych dekad zabralo wytropienie pierwszej pary. W koncu zapedzil ptaki na mokradla, lecz bronily sie tak zajadle, ze musial je zabic, gdy polowa przybocznego hufca stanela mu w ogniu.

Zwierzaki na ramionach Kurczaka wygladzaly dziobami piora, a czuby na ich glowach drzaly lekko, calkiem jak plomienie na wietrze.

-W ogniu? - zapytalem bez tchu.

-One plona. - Sal znizyl glos, jakby wyjawial tajemnice. - Dlatego nazywamy je zar-ptakami. Kiedy nie moga poradzic sobie inaczej, rozniecaja ten zar, ktory zawsze nosza ukryty gleboko pod sercem, i ziemia wokol nich staje w plomieniach. Jesli nie zdolaja uciec, gina w pozodze, ktora rozpetaly. Niektorzy wierza, ze potem odradzaja sie z wlasnych popiolow - dodal po chwili - jednak to zwyczajne bujdy. Jezeli splona, to na dobre, jak wszystko inne.

Skinalem glowa. Komu jak komu, ale mnie nie trzeba bylo tego tlumaczyc.

Przypomnial mi sie tamten stwor, ktorego zastrzelilismy na skraju lasu. Prawde powiedziawszy, mielismy sporo szczescia, zwierzak pewnie bronil dostepu do gniazda i jeszcze moment, a skonczylibysmy jak podpalka, i to z gatunku tych dobrze podlanych nafta. No, ale nie byl przygotowany na spotkanie z lewisem Marvina. Ani z moim kleifem, skoro juz o tym mowa.

-Musieliscie natknac sie na samice - wyjasnil, wciaz szeptem, Sal. - Przemiana przychodzi im z wiekszym trudem niz samcom i zwykle trzymaja sie blisko mlodych.

-Czy to znaczy - zagadnal go ostroznie Myszak - ze wlecze sie za nami jeszcze wkurzony tatus?
Rasiard
PostWysłany: Czw 20:18, 08 Mar 2007    Temat postu:

Już ja sie postaram żeby wlazła xP
Doma
PostWysłany: Czw 11:04, 08 Mar 2007    Temat postu:

taa uważaj bo przyjdzie Twisted Evil
Rasiard
PostWysłany: Śro 20:48, 07 Mar 2007    Temat postu:

Tylko jeszcze ją trzeba zaciągnąć xP
Doma
PostWysłany: Śro 9:27, 07 Mar 2007    Temat postu:

mozesz liczyć na naszą pomoc Twisted Evil
Rasiard
PostWysłany: Wto 21:42, 06 Mar 2007    Temat postu:

tak wiec Amy do dzieła xP
Doma
PostWysłany: Wto 21:10, 06 Mar 2007    Temat postu:

taa to zadanie specjalne dla niej Razz
Rasiard
PostWysłany: Wto 21:07, 06 Mar 2007    Temat postu:

może Amy cos wymysli? XP
Doma
PostWysłany: Wto 20:45, 06 Mar 2007    Temat postu:

hmm no nie wiem xD
Rasiard
PostWysłany: Pon 20:59, 05 Mar 2007    Temat postu:

hmm... pomyślmy... Tuomas? XP
Doma
PostWysłany: Nie 18:51, 04 Mar 2007    Temat postu:

hmm trudna decyzja Twisted Evil Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Rasiard
PostWysłany: Sob 19:43, 03 Mar 2007    Temat postu:

tak nasza rodzina jest wyjątkowa Very Happy taka zgodna XP Buroczek bedzie moim dzieckiem co Wy na to? xP jakie imie jej damy? xP
Doma
PostWysłany: Sob 10:03, 03 Mar 2007    Temat postu:

łaa no moja babcia jest taka głośna i czasem jak cos wypali np. o mnie na środku ulicy to ja chcę uciekać normalnie. albo w ogóle takie głupie pytania zadaje xD a mój tatus jest mocno przeziębiony ostatnio i jak pił herbatę, to nie czuł, że mu się wylewa i do kapcia mu się nalało Laughing Laughing


to właśnie moja rodzina Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green

dobrze, że mam dodatkową złożoną z was Twisted Evil
Rasiard
PostWysłany: Pią 23:09, 02 Mar 2007    Temat postu:

<hahaha> widziałam xP modliłam sie ( O.o ja? ) żeby nie ryknąć śmiechem xP tą miotłe ma wyrypistą xP a jak mówi zaklęcie to ja leze xP
puszysty_buroczek
PostWysłany: Pią 17:32, 02 Mar 2007    Temat postu:

Mój 6,5 letni brat ma manie Harrego Pottera i dzisiaj odpadało mu wewnętrzne oko (w sensie, że na podłoge xD)

Powered by phpBB © 2001,2005 phpBB Group